Broniewskiego 4 lok. 55

87-100 Toruń

Dlaczego nie mogę rozpalić w kominku?

Zdarza się, że jednego dnia pięknie pali nam się w naszym kominku, innego mamy już z tym problem. Najczęściej nie wynika on z bezpośredniego działania nowoczesnego pieca kominkowego. Ich przyczyny potrafią być niezwykle błahe, a zarazem łatwe do zniwelowania. Dzięki przyswojeniu kilku prostych zasad, będziemy mogli cieszyć się pięknym płomieniem niemal w każdym momencie. 

Już na samym początku palenia może się okazać, że drewno nie chce się rozpalić, ogień szybko gaśnie, nie chce się utrzymać. Przyczyn jest kilka. Na początek sprawdźmy, czy dostarczamy do komory spalania wystarczającą ilość powietrza. Zamknięty lub tylko uchylony dolot nie wystarczy. Przy rozpalaniu potrzebna jest największa ilość tlenu. Na tą chwilę otwórzmy dopływ powietrza szeroko, w wielu przypadkach już to wystarczy, by reszta palenia przebiegła bezproblemowo.

Jednak gdy to nie wystarczy zwróćmy uwagę na drewno, jakiego używamy. Może się okazać, że kłody są za grube, bądź niedostatecznie wysuszone. Spróbujmy z cieńszymi kłodami, oraz upewnijmy się, że wilgotność używanego przez nas drewna wynosi nie więcej niż 20%.

Przyczyną trudności w rozpaleniu może być także niewystarczający ciąg komina. W takim wypadku należy otworzyć przepustnicę i nieznacznie uchylić drzwiczki kominka. Może się tez okazać, że komin jest za krótki. W takim wypadku należy skontaktować się z odpowiednią firmą, która pomoże dobrać odpowiednią wysokość komina.

Rozpaliliśmy, teraz odwrotna sytuacja. Co zrobić, gdy drewno spala się zbyt szybko? Analogicznie – dopływ zimnego powietrza może być otwarty zbyt szeroko. Należy go zmniejszyć. Pamiętajmy, że szeroko otwarty dopływ powietrza potrzebny jest przy rozpalaniu. W trakcie palenia ustawiamy go na środkową pozycję. Również polana mogą okazać się zbyt małe, bądź, co gorsza, włożyliśmy do paleniska np. płyty wiórowe czy odpady stolarskie. Pamiętajmy, że działanie takie jest zabronione!

Zwróćmy także uwagę na popielnik (jeżeli występuje). Otwarty może powodować szybsze spalanie drewna. W trakcie palenia powinien być zamknięty.

Nowoczesne piece wolnostojące Skantherm słyną z pyrolitycznej, polerowanej szyby, która znacznie utrudnia sadzy osadzanie się. Jednak warto zwrócić uwagę, gdy zaczyna się mocno osadzać. Może to świadczyć o wykorzystywaniu mokrego drewna do palenia, jego niewystarczającej ilości w palenisku czy nieprawidłowo ustawionym dopływem świeżego powietrza. Może się również okazać, że komin jest za krótki.

Innym mało przyjemnym pojawiającym się problemem jest dym, który przedostaje się do pomieszczenia. Powodem może być zamknięta przepustnica – otwórzmy ją. Powodem może być także wiatr dostający się do komina. W takim przypadku należy zamontować na wylocie komina urządzenie zabezpieczające przed cofaniem się dymu. Również zbyt mała średnica komina może powodować zadymienie. Po raz kolejny wracamy również do źle ustawionego dolotu zimnego powietrza – warto zaznajomić się z odpowiednią instrukcją :)

Jak widać wiele może się wydarzyć w trakcie palenia. Jednak nie powinniśmy zrażać się na samym początku, tylko zwrócić uwagę na kilka szczegółów. Dobrze wysuszone drewno, znajomość obsługi i dozowania ilości świeżego powietrza w poszczególnych fazach spalania zazwyczaj natychmiast rozwiązuje problem. Warto w tym momencie uzmysłowić sobie także, że dobrze zbudowany komin również ma duże znaczeniem Praw fizyki nie da się oszukać.

Podstawowa wiedza pozwoli nam cieszyć się tym, co najważniejsze – pięknym płomieniem, przyjemnym ciepłem naszego kominka wolnostojącego. Jakiego? Znajdź swój model na Skantherm :)

Dane teleadresowe Skantherm: